Muzyka w Starym Krakowie 2020 o festiwalu


koncerty

bilety

kontakt


  
facebook







Ministrstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego i Narodowy Instytut Muzyki i Tańca


Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury _ państwowego funduszu celowego, w ramach programu „Muzyka”, realizowanego przez Narodowy Instytut Muzyki i Tańca




współorganizacja




15 sierpnia dla melomanów ma znaczenie szczególne. Od blisko pół wieku właśnie tego dnia rozpoczyna się Międzynarodowy Festiwal „Muzyka w Starym Krakowie”. To jeden z najstarszych krakowskich festiwali muzycznych, a jego znaczenie dla rozwoju polskiej kultury muzycznej jest nie do przecenienia. By w pełni zrozumieć, czym przez te pół wieku była „Muzyka w Starym Krakowie”, trzeba przypomnieć kontekst w jakim festiwal powstawał.

Polska lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku budziła zainteresowanie w świecie. W Krakowie, pojawili się licznie zagraniczni turyści których pod Wawel nie przyciągał – jak dziś – lejący się strumieniami alkohol, ale sztuka, zabytki, muzyka... O ile ciekawą architekturą Kraków mógł ich zauroczyć, o tyle w dziedzinie muzyki latem panowała w mieście prawdziwa posucha. Finał sezonu w Filharmonii i w Operze z końcem czerwca obwieszczał muzyczną ciszę trwającą do początków września. Turyści szukający kontaktu z muzyką snuli się bez celu krakowskimi ulicami.

By zmienić ten stan rzeczy Stanisław Gałoński, założyciel zespołu Capella Cracoviensis, powołał do życia festiwal „Muzyka w Starym Krakowie”, którego idea została zdefiniowana w jego nazwie. „Muzyka w Starym Krakowie” miała ukazać wspaniałe muzyczne tradycje królewskiego grodu i współczesny stan jego szeroko pojętej kultury muzycznej. Najwartościowsza muzyka polska i światowa w możliwie najlepszym wykonaniu prezentowana była w zabytkowych wnętrzach, także tych, które na co dzień nie były dostępne do zwiedzania. A i te znane ukazywały nowe oblicze, gdyż koncert dawał czas na kontemplację szczegółów uwydatnionych odpowiednio dobranym oświetleniem. Nawet starzy krakowianie, wychodząc ze świątyń, dziedzińców, muzeów, byli oszołomieni urodą swojego miasta.

W krótkim czasie festiwal począł wyznaczać rytm wakacji melomanów tym bardziej że „Muzyka w Starym Krakowie” nie tylko dawała szlachetną rozrywkę, lecz stała się także wspaniałą lekcją historycznego wykonawstwa. Tu znów przypomnieć trzeba (a młodszych poinformować), że w tamtym czasie historyczne wykonawstwo muzyki dawnej w Polsce dopiero się rodziło. Tymczasem Stanisław Gałoński, nawiązując do jagiellońskiej tradycji goszczenia na Wawelu wybitnych muzyków z różnych krajów, zapraszał do Krakowa europejską czołówkę artystów uprawiających tę dziedzinę sztuki. Pod Wawelem słuchaliśmy wybitnych kontratenorów, m.in. Johna Patricka Thomasa, Drew Mintera z węgierskim Collegium Musicum i Josepha Sage'a z Ars Antiqua de Paris. Podziwialiśmy mistrzostwo zespołów Pro Cantione Antiqua i Les Menestrels, Hortus Musicus i The Hilliard Ensemble, The Scholars i Musicalische Compagney. Do dziś melomani pamietają charyzmatycznych członków zespołu Sequentia czyli Barbarę Thornton i Benjamina Bagby koncertujących w sierpniowy wieczór na dziedzińcu Collegium Maius UJ, hieratyczny śpiew bułgarskiego chóru Iwan Kukuzeł w tynieckim opactwie, piękny timbre głosu Nigela Rogersa w kościele na Skałce, radosną, falstaffowską rubaszność Jamesa Griffeta w szekspirowskim repertuarze w sali Arsenału i idealne brzmienie instrumentów Ottoni di Verona lejące się z krużganków Collegium Nowodworskiego na słuchaczy zgromadzonych na jego dziedzińcu. To na festiwal przyjechali przed laty po raz pierwszy do Krakowa m.in. Jordi Savall (solo i z zespołem) i Emma Kirkby, Christopher Hoogwood z The Academy of Ancient Music i Bob van Asperen, Fabio Biondi z Europa Galante i Rinaldo Allesandrini, Rafael Puyana i Akademie für Alte Musik Berlin, Marcel Péres z Ensemble Organum i wielu, wielu innych. A przecież muzyka dawna, choć znacząco obecna, szczególnie w pierwszym dziesiątku edycji festiwalu, nie była jedynym jego nurtem repertuarowym. „Muzyka w Starym Krakowie” służyła prezentacji polskich dokonań wykonawczych i ich konfrontacji z najlepszym światowym wykonawstwem w repertuarze bliższych nam czasów aż po współczesność. Występy Andrzeja Hiolskiego, Stefanii Toczyskiej, Krystiana Zimermana, Aleksandry Kurzak, Elżbiety Stefańskiej, Wandy Wiłkomirskiej i in. splatały się z koncertami m.in. Cypriena Katsarisa, Idy Haendel, Barbary Schlick, Grigorija Sokołowa, Iwana Monighettiego i Annera Bylsmy. Pamiętamy interpretacje koncertów Mozarta przedstawione przez Henryka Szerynga i Stuttgarter Kammerorchester i późniejsze o kilka lat mozartowskie prezentacje Shlomo Mintza i Izraelskiej Orkiestry Kameralnej. Były różne, ale równie mistrzowskie.

To dzięki „Muzyce w Starym Krakowie” słuchaliśmy The European Community Youth Orchestra pod dyrekcją Jamesa Judda oraz Orkiestry i Chóru BBC Glasgow kierowanych przez Jerzego Maksymiuka. Stałymi gośćmi festiwalu były czołowe polskie orkiestry symfoniczne pod najlepszymi batutami, m.in. Witolda Rowickiego, Jerzego Semkowa, Krzysztofa Pendereckiego, Kazimierza Korda, Jacka Kaspszyka, Antoniego Wita...

Z biegiem lat „Muzyka w Starym Krakowie” straciła swą wyjątkową pozycję. Dziś nie jest już jedynym letnim festiwalem muzycznym odbywającym się pod Wawelem. A przecież niezmiennie 15 sierpnia to początek wielkiego muzycznego święta. Od kilkunastu lat organizacją festiwalu zajmuje się Fundacja Capella Cracoviensis powstała z inicjatywy Stanisława Gałońskiego by gromadzić środki na budowę sali koncertowej dla Krakowa i Capelli Cracoviensis. Jej mury rosną już w Cichym Kąciku. Tradycyjnie Międzynarodowy Festiwalu „Muzyka w Starym Krakowie” zainaugurowany zostanie 15 sierpnia. Z orkiestrą Filharmonii im. K. Szymanowskiego pod dyrekcją Macieja Tworka, wieloletniego współpracownika Krzysztofa Pendereckiego, wystąpi światowej sławy flecista Łukasz Długosz. W koncercie finałowym – tradycyjnie 31 sierpnia – także z filharmoniczną orkiestrą, tym razem pod batutą dyrektora artystycznego Filharmonii Alexandra Humali, grać będzie nestor polskich skrzypków zadziwiający niez-miennie świetna formą artystyczną Krzysztof Jakowicz. Wykonawcy czternastu festiwalowych koncertów i reper-tuar przez nich prezentowany dobrze oddają niezmienny cel „Muzyki w Starym Krakowie”: ukazują wspaniałe muzyczne tradycje królewskiego grodu i współczesny stan jego kultury muzycznej, zwracają uwagę na piękno krakowskich zabytków i pozwalają cieszyć się perłami światowej muzyki w możliwie najlepszym wykonaniu. Czegóż chcieć więcej?

Anna Woźniakowska